HISTORIA STADIONU:
Gorzowski stadion żużlowy przy ulicy Śląskiej był świadkiem wielu sukcesów, triumfów, zwycięstw, ale i porażek Stali Gorzów. Jednak nie zawsze wyglądał tak jak obecnie. Obiekt ten został zbudowany ponad pół wieku temu i powstał z ciężkiej pracy i poświęcenia mieszkańców ówczesnego Gorzowa. Stadion leży w południowej części miasta, na tzw. Zawarciu. W latach 50-tych była to typowa, robotnicza dzielnica i rąk chętnych do pomocy przy pracach nie brakowało.

Początkowo tor nie wyglądał rewelacyjnie, a tylko niepoprawni optymiści tak go nazywali.
„Co to za tor – mówiono - wyrwa przy wyrwie, szeroki na 3-4m. Zamiast trybun kilka mizernych ławek. Na tym mają jeździć przyszłe gwiazdy światowego żużla ?!”.
Po sezonie 1950 zarząd, kibice i zawodnicy postanowili zrobić coś by odmienić tą powszechnie panującą opinię. Pracownicy „Ursusa” oraz zwykli gorzowianie każdą wolną chwilę spędzali przy pracach przy torze na Śląskiej. Przychodzili razem z dziećmi które bawiły się na murawie podczas gdy dorośli ciężko pracowali. Wykombinowali nawet stary traktor, który ewidentnie przyspieszył tempo robót. Duży wkład w budowę stadionu mieli m.in. Cieślicki (ówczesny mechanik klubowy) oraz Konstanty Sapkowski (kierownik budowy).
W sezonie 1951 tor wyglądał już znacznie lepiej, był równy i szeroki, ale i tak nie brakowało na nim groźnych upadków. Jednym z groźniejszych był karambol w którym uczestniczył zawodnik Unii Leszno – Bendke, który wyleciał z motoru, przeleciał 15 metrów nad widownią i wylądował na zwałach ziemi okalającej tor. Nie było wtedy jeszcze bandy, zbudowano ją po zakończeniu tego sezonu.
W późniejszych latach zastanawiano się coraz poważniej nad tym by wybudować stadion z prawdziwego zdarzenia, taki na którym będzie można rozgrywać mecze najwyższej rangi krajowej i nawet międzynarodowej. Gdy Stal na dłużej zadomowiła się w 2 lidze powołano w roku 1954 Społeczny Komitet Budowy Stadionu, któremu początkowo przewodniczył Wiesław Bartmański, a następnie przez wiele lat Aleksander Dzilne.

Z pomocą Zakładów Mechanicznych „Gorzów” oraz Prezydium Miejskiej Rady Narodowej zaczęto budować nowoczesny stadion. Na budowę obiektu przeznaczono w latach 1957-1964 ponad milion złotych, a ogrom prac i ludzi w nie zaangażowanych jest nie do obliczenia. W tym właśnie okresie wybudowano dwa parkingi, garaż klubowy z wieloma urządzeniami, bandę w stylu angielskim i ogrodzenie stadionu.
W raz z sukcesami Stali w latach 70-tych pojawiły się plany budowy stadionu klasy międzynarodowej, na ponad 20 tysięcy miejsc, jednak jak na razie skończyło się tylko na planach….
Stadion przez wiele lat generalnie się nie zmieniał, wprowadzano jedynie drobne poprawki, remonty. Pod koniec lat 90-tych wraz z przyjściem Lesa Gondora (nowego prezesa i sponsora Stali) wyszła inicjatywa przebudowy stadionu, by w roku 2000 rozegrać w Gorzowie Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów. Wymieniono bandę na nowocześniejszą złożoną ze 170 płyt sklejki powlekanej wodoodporną żywicą, wybudowano piękną wieżyczkę sędziowską, zamontowano tablicę świetlną, skrócono tor z 360 do 329 metrów, zamontowano maszty, które miały służyć częściowemu odaszeniu jednak ta inwestycja nie została wykonana do końca ze względu na brak funduszy. Stadion otrzymał także tytuł im. Edwarda Jancarza – największego i najlepszego jeźdźca rodem z Gorzowa.
źródło: 25-lecie Stali Gorzów autorstwa Romana Siudy